Xi Jinping odwiedził kilka miejsc w Pekinie. Choć stolica Chin jest oddalona o ok. 1150 km od Wuhan, gdzie znajduje się epicentrum epidemii, prezydent cały czas chodził w masce ochronnej.
Nie podawajmy sobie rąk w tym szczególnym okresie – zwrócił się w pewnym momencie Xi Jinping do mieszkańców, z którymi uciął sobie pogawędkę na ulicy.
Zobacz też: Koronawirus w Chinach
Prezydent po raz pierwszy odezwał się bezpośrednio do pracowników medycznych w Wuhan. Xi połączył się z personelem medycznym za pośrednictwem wideokonferencji. Podkreślił, że Wuhan jest "miastem bohaterów". Samą epidemię określił jako "wojnę ludu".
Musimy mieć pewność, że wygramy – oznajmił Xi Jinping.
Koronawirus. Prezydent nie uniknął badania
Prezydent odwiedził też m.in. szpital w Pekinie. Tam na wejściu zmierzono mu temperaturę. To rutynowa procedura, którą w przestrzeni publicznej każdego dnia przechodzą teraz miliony Chińczyków. W razie stwierdzenia gorączki obywatele są odsyłani do domu lub bezpośrednio do szpitala, gdzie przechodzą badania i mogą zostać poddani kwarantannie.
Xi Jinping nie stawił się jeszcze Wuhan. Zadanie to powierzył premierowi Li Keqiangowi oraz wiceprezydent Sun Chunlan. Xi łączył się z Wuhan jedynie poprzez satelitę, przekazując w poniedziałek "wyrazy szacunku" i składając "podziękowania z całego serca" pracownikom medycznym - informuje "New York Times".
Koronawirus zbiera żniwo
Według ostatnich oficjalnych danych koronawirus zabił w Chinach 908 osób. Zmarło już więcej ludzi niż w trakcie epidemii SARS w latach 2002-03. W sumie w Chinach zarażonych jest ponad 40 tys. osób, a przeszło 187,5 tys. pozostaje pod obserwacją medyczną. W stolicy na koronawirusa zmarły dwie osoby.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.