Koronawirus mógł być obecny wśród nas od wielu lat. Eksperci twierdzą, że nadal niewykluczone jest, że koronawirus SARS-CoV-2 mógł przenosić się np. z nietoperzy na ludzi. Odkryto bowiem wirusy o podobnej konstrukcji przenoszone właśnie przez te zwierzęta.
Koronawirus. Włoscy naukowcy twierdzą, że atakował dużo wcześniej
Epidemiolodzy z Uniwersytetu w Mediolanie, po zbadaniu kilkuset przypadków zachorowań na COVID-19, doszli do zaskakujących wniosków. Stwierdzili bowiem, że wirus mógł być obecny w ich kraju na długo przed wybuchem epidemii w Wuhan.
Zauważyliśmy, że już w październiku mieliśmy do czynienia z ogromnym wzrostem śmierci spowodowanych zapaleniem płuc, m.in. w Lombardii. Jako że jest to jeden z głównych objawów choroby COVID-19, podejrzewamy, że to właśnie ona była przyczyną tych zgonów - skomentował Adriano Decarli w rozmowie z agencją Reuters.
Zdanie o wczesnym rozprzestrzenianiu się wirusa podzielają też inni naukowcy. Wyniki badań, opublikowane w czasopiśmie naukowym "Nature Medicine", mówią nawet o "latach w przeszłości", kiedy koronawirus mógł rozprzestrzeniać się wśród ludzi.
Zobacz także: Przez Jarosława Kaczyńskiego PiS prze do wyborów. "Będą naciski, by się nie odbyły"
Wirus był obecny, ale nie dość agresywny. Naukowcy twierdzą, że koronawirus SARS-Co-V-2 mógł potrzebować wielu lat zanim zmutował na tyle, by zyskać obecną łatwość w przenoszeniu się między organizmami. Również dopiero dzięki swojej ewolucji dopiero po czasie mógł zyskać "zdolność" wywoływania choroby COVID-19.
Naszym zdaniem te zmiany postępowały powoli, nawet przez wiele lat - stwierdza dr Francis Collins, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia USA,
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.