Sprawa wyszła na jaw, gdy rodzice zauważyli obrażenia na ciele jednego z przedszkolaków. Jego matka zgłosiła sprawę dyrektorce placówki. Teraz nauczycielka może odpowiedzieć za znęcanie się nad dziećmi - podaje portal Gorzowianin.com.
Podczas weekendu zaczęliśmy rozmawiać ze swoimi dziećmi i wtedy doznaliśmy szoku. Zaczęły opowiadać, w jaki sposób pani Kasia zachowywała się i co im robiła. Wcześniej same o tym nie mówiły, bo się bały. Dopiero gdy pytaliśmy, co robi wychowawczyni, kiedy ktoś jest niegrzeczny, zaczęły opowiadać, że bije głowie, uderza w szczękę od spodu, ciągnie za głowę do tyłu czy też po prostu szarpie – opowiadała jedna z matek w rozmowie z serwisem.
Po weekendzie do dyrekcji zgłosili się rodzice 15 z 20 dzieci. Wszystkie maluchy uczęszczały do grupy pani Katarzyny. Dyrektorka odsunęła wychowawczynię od zajęć z dziećmi, złożyła zawiadomienie do prokuratury i wniosek do komisji dyscyplinarnej.
Co istotne, grupa przedszkolanki zostanie objęta opieką psychologiczną – powiedziała szefowa placówki, Beata Wilk.
Pani Katarzyna to nauczycielka z 30-letnim stażem. Rodzice mieli przyznać, że już wcześniej zdarzały się skandaliczne sytuacje z jej udziałem, ale przedszkolanka była wówczas przenoszona do innej grupy. Kobieta nie przyznaje się do bicia podopiecznych.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.