Naklejki ukradli pracownicy centrum dystrybucyjnego Biedronki. Policjanci z Lubartowa zgłoszenie o kradzieży dostali w piątek. Wynikało z niego, że z centrum logistycznego zniknęło 10 tysięcy naklejek, które trzeba zbierać, by dostać w sieci handlowej maskotki Świeżaków, które są obiektem pożądania wielu klientów. Straty zostały wycenione na 10 tysięcy złotych.
W ręce funkcjonariuszy wpadli dwaj mężczyźni: 31-latek i 33-latek. Pierwszy jest mieszkańcem gminy Firlej, drugi mieszka w Lubartowie. Do złodziei mundurowych doprowadziły zeznania świadków z centrum logistycznego.
Pokaźną część złodziejskiego łupu udało się odzyskać. Jednak część naklejek jeden z mężczyzn zdążył już w sklepie wymienić na Świeżaki. Policjanci pobrali od sprawców kradzieży 2 tysiące złotych na poczet przyszłych kar i grzywien. Obu pracownikom grozi nawet 5 lat więzienia.
To nie pierwsza kradzież naklejek, byle tylko zdobyć Świeżaki. Tydzień temu w Pułtusku klientka Biedronki ukradła 1378 naklejek. Wykorzystała nieuwagę kasjerki podczas płacenia za zakupy. Łup pozwoliłby jej na zdobycie 22 darmowych Świeżaków albo nawet 45 Świeżaków junior.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.