Australijka cierpi na syndrom policystycznych jajników i musi golić twarz. Zaznacza, że z tym problemem boryka się wiele kobiet na całym świecie i nie powinny być oceniane na podstawie symptomów choroby, jak np. nadwaga czy łysina.
Jestem przeciętną dziewczyną zmagającą się z tym, z czym codziennie zmaga się 5% kobiet na świecie. Może i jestem owłosiona, ale nadal jestem królową – czytamy na Facebooku fragment wypowiedzi Tiny.
*Chore czują się źle i niekobieco. *Tina w poście nawołuje do tolerancji i nieprzypinania nikomu na podstawie wyglądu łatki „lenia”. Przypomina, że każdy ma swoje problemy, a wiele z nich może mieć podłoże w szwankującym zdrowiu.
Internauci pokochali to zdjęcie. Pod postem pojawiło się prawie tysiąc komentarzy, a „polubiło je” niemal 8 tys. osób. Tylu ciepłych słów i zwierzeń na pewno nie oczekiwała nawet sama autorka „zamieszania”.
Czuję się strasznie. Nie wierzę, że ludzie to zrozumieją, ponieważ nie postrzegają mnie jako osoby chorej, ale już się nie przejmuję. Niekończąca się walka emocjonalna już za mną.
Udostępniłam to, mam przez ciebie gęsią skórkę. Kocham to zdjęcie.
Witam, dogie panie. Jestem pewien, że mój komentarz zostanie zignorowany, ale chciałbym dodać coś od siebie. Wszystkie jesteście bardzo odważne i piękne, nigdy nie traćcie pewności siebie. Nastawienie i poczucie własnej wartości idą razem w parze. Wszystkie jesteście królowymi.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.