Czerwony Krzyż próbuje zażegnać kryzys. Członkowie brytyjskiego oddziału pomagają w wielu szpitalach i w pogotowiach ratunkowych na terenie całego kraju. Pracownicy organizacji opiekują się także pacjentami w ich domach, by zwolnić cenne łóżka na oddziałach.
Widzieliśmy ludzi wysyłanych ze szpitali do domów bez ubrań, ofiary upadków, czekające całymi dniami na przyjęcie. Niektórzy pacjenci w ogóle nie są myci, ponieważ nie ma nikogo, kto by to zrobił - czytamy wypowiedź Mike’a Adamsona, szefa brytyjskiego Czerwonego Krzyża w BBC.
Styczeń 2017 roku może być najgorszym miesiącem. Tak źle jeszcze w brytyjskich szpitalach nie było. Dramatyczna sytuacja to efekt m.in. szybkiego odpływu wolontariuszy, którzy wykonywali sporą część czynności przy chorych.
Ten kryzys humanitarny powinien być ogromny wstydem dla obecnego rządu - przyznał sekretarz zdrowia Jonathan Ashworth.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.