15-letni uczeń szkoły z Châlons-en-Champagne na północy Francji trafił na obserwację psychiatryczną po próbie zamachu na nauczyciela. Chłopak planował zabić go, ukraść samochód i popełnić samobójstwo wjeżdżając w posterunek policji. Zamiast tego wrzeszcząc "pomszczę proroka" i "Bóg jest wielki" strzelił do belfra z pistoletu na kulki do ASG.
*Chłopak zeznał, że atak na nauczyciela fizyki planował od tygodnia. *Gdy przyszedł do szkoły w pierwszej chwili się rozmyślił i wyszedł z lekcji fizyki by zabić nauczyciela języka francuskiego. Ostatecznie znów zmienił zdanie i wrócił do klasy i zaczął strzelać. Ranił nauczyciela, przestraszył kolegów po czym poddał się po przybyciu policji.
Wcześniej rozedrgany, w czasie przesłuchania stał się obojętny. Wspomniał jedynie, że nauczyciel francuskiego ostatnio go ukarał. Wspomniał też, że wolałby uczyć się z dala od szkoły, najchętniej w trybie indywidualnym i z domu - ibitimes.co.uk cytuje przesłuchującego go prokuratora.
Policja skupiła się na ustaleniu źródeł takiej radykalizacji zachowań nastolatka. Po badaniu psychiatrycznym chłopak trafi przed sąd.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.