Sprawa dotyczyła precederu prania brudnych pieniędzy przez śląski gang paliwowy. W aferę zamieszanych było w sumie 20 osób, w tym Krzysztof Rutkowski i Henryk Musialski.
Według oskarżenia grupą kierował Henryk Musialski (zgodził się na podawanie swych danych), współpracowała z nim grupa prawników i pracowników kontroli skarbowej. Oskarżony był też Krzysztof Rutkowski (niegdyś milicjant, potem prywatny detektyw i poseł, także zgadza się na podawanie nazwiska) - podaje PAP.
Jak informuje RMF24, Rutkowski w 2012 r. został skazany przez katowicki sąd za pranie brudnych pieniędzy Musialskiego. W pierwszej instancji usłyszał wyrok 2,5 roku pozbawienia wolności, w drugiej sąd złagodził karę do 1,5 roku. Detektyw usłyszał także orzeczenie o przepadku "wypranych" 2,3 mln zł. Rutkowski, podobnie jak 15 innych skazanych, złożył kasację do Sądu Najwyższego.
Decyzją SN jego kasacja została oddalona, a wyrok 1,5 roku więzienia został utrzymany w mocy. Rutkowski w areszcie spędził już w sumie 10 miesięcy.
Obrończyni Krzysztofa Rutkowskiego poinformowała PAP, że jej klient od uprawomocnienia się wyroku spłaca w ratach 2,3 mln. zł, które podległo przepadkowi. Według niej, do spłaty pozostało jeszcze 5 z 12 rat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.