Podczas wypraw miała okazję nocować w tanich schroniskach, jak i w luksusowych hotelach. Dzięki temu jej doświadczenia są bardzo bogate, choć nie zawsze miłe. Doskonale pamięta bowiem swoje ogromne zaskoczenie, jak pewnego razu dostała klucz do pokoju, który był już zajęty przez obcego mężczyznę.
Lara Gessler nie ma wątpliwości, że podróże rozwijają, ubogacają i zmieniają perspektywę myślenia. Restauratorka niezwykle lubi poczucie, że świat stoi przed nią otworem. Dzięki licznym wyjazdom zachłysnęła się jego różnorodnością, niezliczoną liczbą pięknych miejsc, kultur, zwyczajów i wspaniałych ludzi. Nabrała też przekonania, że jeśli się bardzo tego chce, to niemal każdy urokliwy zakątek jest na wyciągnięcie ręki.
Bardzo lubię podróżować, dużo podróżuję i to są bardzo skrajne warunki – od schronisk i kwater po 30 zł po bardzo luksusowe miejsca. Jestem też bardzo wdzięczna moim rodzicom, że nigdy mi nie pokazywali, że coś, co kosztuje bardzo dużo, jest bardziej wartościowe, niż to, co kosztuje bardzo mało albo nic, więc to jest świetna lekcja, chyba jedna z najlepszych – mówi agencji Newseria Lifestyle Lara Gessler.
Restauratorka przyznaje, że choć spontaniczne wyjazdy dodają adrenaliny, to stara się robić wszystko, by podczas zagranicznych podróży uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń. Życie potrafi jednak czasem zaskoczyć i wtedy wszystko trzeba zweryfikować w przeciągu kilku chwil.
Doświadczenia mam różne, a z takich nietypowych historii pamiętam taką sytuację, że dostałam pokój i jak do niego weszłam, to się okazało, że był on zajęty. Na łóżku leżał jakiś roznegliżowany mężczyzna, ewidentnie niespodziewający się najścia. Po prostu się pomylili i dali mi jakiś zapasowy klucz, nie do tego pokoju. Nie wiem, czy kiedykolwiek tak szybko zamknęłam drzwi, ale lepiej, że zamknęłam, niż miałabym tam zastygnąć, bo też tak mogło być – wspomina Lara Gessler.
źródło: Newseria
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.