Na szczęście tam, gdzie zeszła z dachu na peron, nikt nie stał. Ci znajdujacy się najbliżej zdołali uciec przed białą falą. Pociąg metra uderzenie też wytrzymał. Ten incydent miał miejsce na moskiewskiej stacji metra w dzielnicy Kapotnia, na południowo-wschodnich obrzeżach stolicy.
Kamera na peronie zarejestrowała moment zsunięcia się śniegu z dachu. Do zejścia "lawiny" przyłożyły się zapewne wibracje wzbudzone przez jadący pociąg. Śnieg spadł, nim otworzyły się jego drzwi, więc pasażerowie w środku uniknęli niebezpieczeństwa. Fakt, że nikt nie został ranny, potwierdził zarząd Centralnej Linii moskiewskiego metra.
Śnieg sypie nieprzerwanie od kilku dni. Choć temperatury nie są przy tym ekstremalnie niskie, to jest wystarczająco zimno, by biały puch utrzymywał się na ulicach Moskwy. Do pomocy w odśnieżaniu ulic wezwano wojsko.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.