11-letnia dziewczynka i jej ojciec zginęli we francuskich Alpach. Francuzi byli częścią większej grupy, ale oddzielili się od niej. Prawdopodobnie weszli na zamknięty stok, gdzie podczas ich obecności zeszła lawina – informuje Daily Mail.
Informacje o lawinach płynęły także z Alp w Szwajcarii. Dwóch turystów zostało przysypanych w okolicach Val D’Isere na wysokości 3000 metrów. Początkowo policja informowała o 10 zaginionych osobach. Członek grupy, który wezwał pomoc, nie był świadomy, że większość osób jest bezpieczna.
W tym roku warunki w Alpach wydają się szczególnie niebezpieczne. W górach notuje się rekordowe opady śniegu. Ostatnio tak duże ilości zanotowano w latach 80. W zeszłym miesiącu helikoptery musiały ratować turystów na północy Włoch. Lawina uderzyła w górski hotel.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.