Nowojorscy policjanci ostrzegają internautów. To właśnie oni opublikowali m.in. na Twitterze zdjęcie poduszki, która uległa spaleniu za sprawą pozostawionego pod nią telefonu komórkowego. Aparat nagrzał się do tego stopnia, że wypalił bardzo wyraźne dziury zarówno w poszewce jak i samej poduszce.
Zdrowy rozsądek to podstawa. Nie należy opuszczać pomieszczenia, w którym podłączyliśmy telefon do ładowarki. Jeśli dojdzie do zapłonu,
nie będziemy mieli wystarczająco dużo czasu, by ugasić pożar.
Zaleca się, by zostawiać te urządzenia na twardej powierzchni, tak by ciepło mogło się rozproszyć. Rozgrzane baterie mogą się stopić, a w niektórych przypadkach nawet wybuchnąć. A to z kolei może spowodować pożar - zalecał jeden z nowojorskich policjantów na łamach serwisu "Abc 13".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.