Były premier pochwalił się certyfikatem. Dokument to szczególny, bo nadający politykowi "godność ambasadora polskiej wódki". Leszek Miller otrzymał go 4 lutego br. od Stowarzyszenia Polska Wódka.
Żaden koronawirus mi nie straszny (sic!)... – krótko napisał przy zdjęciu Leszek Miller.
"Czas życia krótki, kropnijmy wódki"? Bynajmniej nie chodzi o to, by w z czasach zarazy dodawać sobie w ten sposób kurażu. Eurodeputowany prawdopodobnie nawiązywał doniesień z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Zobacz też: Czy Jarosław Kaczyński powinien lecieć do Smoleńska? "Bez żadnej asysty"
W Japonii zaczyna brakować polskiej wódki. Taki komunikat przekazała przed kilkoma dniami agencja informacyjna Jiji Press. W związku z tym, że ze sklepowych półek masowo znikają płyny do dezynfekcji, Japończycy zaczęli używać polskiej wódki jako środka bakteriobójczego.
"Na zdrowie, panie premierze". Pod postem Leszka Millera pojawiło się wiele komentarzy. Nie brakuje złośliwych, ale przeważają pozytywne, pisane z przymrużeniem oka.
Ale czy wątroba wytrzyma? W każdym razie na zdrowie! – napisał jeden z komentujących.
Koronawirus dotarł do Polski
W środę rano minister zdrowia poinformował o pierwszym przypadku koronawirusa w naszym kraju. Pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. Na całym świecie koronawirusa SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę zakaźną COVID-19, stwierdzono u ponad 95 tys. ludzi. Zmarło 3,2 tys. zarażonych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.