W programie do cyfrowej obróbki zdjęć skasowano krzyż z kościoła we włoskim mieście Dolceaqua. Promocyjny plakat z tak "oszpeconą" panoramą miasta powieszono na sklepie Lidla w sąsiedniej miejscowości Camporosso. Nie potrzeba było wiele czasu, by klienci wyłapali manipulację grafików Lidla. Wściekły burmistrz miasta Dolceaqua, Fulvio Gazzola, złożył oficjalną skargę nakazując powieszenie zdjęcia w oryginalnej formie.
Musicie pokazać Dolceacqua jakim ono jest. Jak nie chcecie pokazywać krzyży, to pokażcie zdjęcie naszego zamku. Lidl twierdzi, że usuwanie religijnych symboli jest częścią ich strategii wizerunkowej tak we Włoszech, jak i całej Europie. Niech robią co chcą, ale niech nie psują zdjęć - słowa urzędnika cytuje "The Sun".
Pan Gazzola zapowiedział, że w przypadku braku reakcji Lidla sprawa trafi do sądu. Przedstawiciel sieci dyskontów wytłumaczył poruszonym Włochom, że zdjęcie użyte na plakacie wzięte było z komercyjnej bazy fotografii. I już to źródłowe zdjęcie pozbawione zostało krzyży. Niemniej, zobowiązał się usunąć budzący kontrowersje plakat.
Na początku września sieć rozsierdziła klientów wymazanie krzyży z opakowań. Wówczas chodziło o krzyże usunięte z kopuł świątyni św. Anastazji na wyspie Santorini. Zdjęcie budowli zostało wykorzystane na etykietach produktów z greckiej serii Eridanous, np. mousaki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.