Badacze przejrzeli 11 dzienników z lat 1897 - 1917. Opisywały one trzy ekspedycje prowadzone przez kapitana Scotta, dwie Shackletona, a także dane uwzględniające poziom lodu, które zarejestrowali podczas swoich misji Belgowie, Niemcy i Francuzi.
Misje Scotta i Shackletona zostały zapamiętane w historii jako heroiczne, ale jednak nieudane. Okazuje się jednak, że dane zgromadzone przez tych badaczy, mogą dziś zupełnie zmienić naszą wiedzę na temat antarktycznego lodu. Jeśli poziom lodu 100 lat temu był tak niski jak teraz, podobny wzrost może nastąpić od teraz do połowy XXI w. - twierdzi dr Jonathan Day, autor badań opublikowanych w magazynie "The Cryosphere".
Dotychczas sądzono, że powierzchnia pokrywy lodowej zmniejsza się od lat 50. Wyciągali z tego prosty wniosek - to człowiek i jego ingerencja w przyrodę spowodowały zmianę klimatu. Okazuje się jednak, że globalne ocieplenie może tak naprawdę nie istnieć, a poziom lodu na Antarktydzie to wynik naturalnego cyklu. Potwierdza to też nagły i niezrozumiały dotychczas wzrost poziomu lodu, który rozpoczął się kilka lat temu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.