Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Lublin. Przynieśli ładunki wybuchowe na Marsz Równości

44

Małżeństwo z Lublina zmontowało i przyniosło na Marsz Równości "bombę", która mogła poważnie zranić lub nawet zabić wielu uczestników manifestacji. Najbliższe miesiące spędzą w areszcie.

Lublin. Przynieśli ładunki wybuchowe na Marsz Równości
(East News, Krzysztof Radzki)

Para z Lublina usłyszała już zarzuty. W sobotę około godziny 14:00 lubelska policja zatrzymała małżeństwo przeciwników Marszu Równości, kiedy manifestanci dopiero wyszli na ulice Lublina. Teraz śledczy poinformowali, że para spędzi najbliższe miesiące w areszcie.

Mieli przy sobie ładunki wybuchowe domowej roboty. Para przytwierdziła do kilku pojemników z gazem petardy i powstałe w ten sposób "bomby" przyniosła na Marsz Równości. Nie wiadomo, czy policja od początku wiedziała o planach małżeństwa, czy zostali zatrzymani z innego powodu.

Ładunki wybuchowe mogły zabić. Biegli stwierdzili, że eksplozja takiego urządzenia w tłumie mogłaby doprowadzić do poważnych obrażeń, a nawet do ofiar śmiertelnych. Małżeństwo złożyło wyjaśnienia w prokuraturze, jednak ich treść nie została ujawniona.

Zobacz też: Atak na Katarzynę Lubnauer. Jest decyzja ws. sprawcy. Posłanka zdradza szczegóły

Parze grozi maksymalnie 8 lat więzienia. Zarzucono im m.in. nielegalne wytworzenie i posiadanie urządzeń wybuchowych, które mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Minimalny wymiar kary za takie przestępstwo wynosi pół roku.

Sąd przychylił się do naszego wniosku i zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy - informuje Bartosz Frąk z Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić