W niedzielę 5 kwietnia żarscy kryminalni jeżdżąc po ulicach miasta, postanowili skontrolować zauważony przez nich samochód bmw. Kierowca jednak, mimo sygnałów ze strony policji, nie zatrzymał się. Zamiast tego gwałtownie przyspieszył, próbując uciec.
Lubuskie. Pościg za bmw
Pościg nie trwał długo. Ucieczkę zablokował jadący z naprzeciwka radiowóz. Okazało się, że bmw kierował 30-letni mieszkaniec Żar, który zamiast za kółkiem powinien znajdować się w domu na kwarantannie. Mężczyzna został zatrzymany i zabrany do policyjnego aresztu, gdzie przesłuchano go i postawiono zarzuty.
O sprawie funkcjonariusze powiadomili Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Zdecydował on o nałożeniu na kierowcę grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Jak informuje lubuska policja, w ostatnim czasie do tego samego inspektora skierowano jeszcze trzy inne wnioski w związku z łamaniem kwarantanny i np. nieodbieraniem telefonów czy wychodzeniem do sklepu. Osoby te muszą teraz zapłacić po 5 tysięcy złotych. Maksymalna ustalona grzywna to aż 30 tysięcy.
Żarskiemu kierowcy grozi dodatkowo kara do 5 lat więzienia za niezatrzymanie pojazdu na wezwanie policji. Jak przypomina podkom. Aneta Berestecka z powiatowej komendy w Żarach, każda osoba poddana kwarantannie musi bezwzględnie dostosować się do jej zasad i przebywać tylko we wskazanym wcześniej miejscu.
Zobacz też: Szarża z finałem na masce. Szaleńczy pościg motocyklisty
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.