Gina przeżyła swój kryzys z odchudzaniem i po latach zmagania z dietą powiedziała: dość! Trzy lata temu wyrzuciła wagę i natychmiast poprawiła sobie samopoczucie. Teraz ponad 100 tys. fanom przekazuje swoje doświadczenia "dietetycznej rekonwalescentki". Najnowszy wpis ze zdjęciem w koronkowej bieliźnie spotkał się z niezwykle pozytywnym odzewem.
Całe nasze życie wmawia się nam, że musimy schudnąć przed wakacjami. By przygotować się tak na szczególną okazję. By móc pozować do zdjęć. By przygotować się na chwile, które będziemy chcieli zapamiętać. A ja na to: g... prawda! - pisze dziewczyna.
Wyjaśniła we wpisie, że po powrocie z wakacji przytyła. Nie wie ile, bo wagi w domu nie ma. I co się stało? Świat się zatrzymał? Otóż nie. Bo Gina niczego nie żałuje.
Obwód talii nie zmieni słodkiego smaku czekolady i lodów czy słonego smaku frytek. Rozmiar waszych spodni nie zmieni uczucia morskiej bryzy na waszej skórze czy ciepła promieni słońca na waszych włosach. Wasze ciała są magazynami wspomnień i doświadczeń. Są domem dla waszego ducha, który cieszy się widokami jakimi go otoczycie, zapachami jakie mu podłożycie czy smakami jakich sami doświadczycie - przekonuje.
*Odchudzanie się ma sens, jeżeli idzie za tym poprawa zdrowia. *Ale poddawanie siebie i własnego ciała presji powszechnemu nakazowi chudnięcia przynosi tylko szkody.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.