Salon samochodowy zajął się ogniem w sobotę wieczorem. Pożar był tak wielki, że na miejsce przyjechał 125 strażaków.
Gdyby nie ratownicy, straty byłyby poważniejsze. Strażacy zdążyli bowiem wyprowadzić z salonu kilkadziesiąt cennych samochodów.
Na uratowanie wszystkich nie wystarczyło czasu - podaje BBC News.
Siedem aut doszczętnie spłonęło. Ich ceny szły w tysiące funtów, więc sumaryczne straty osiągną milionowe wartości.
Z budynku, w którym mieścił się salon, nic nie zostało. Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.