O internetowym koncercie zespół poinformował swoich fanów za pośrednictwem YouTube'a. Kapela podkreśliła, że ważne jest zostanie w domu i wzajemny szacunek, W ten sposób Łydka Grubasa zdecydowała się zachęcić swoich fanów do niewychodzeni z domu.
Łydka Grubasa grała koncert online. Policja przerwała występ
Koncert w pełni się udał - kapeli towarzyszyło aż 7 kamer, a występ oglądało aż 10 tysięcy osób. Jednak w pewnym momencie show postanowiła przerwać policja, która weszła do ostródzkiego amfiteatru - właśnie tam odbywał się koncert.
Zespół zdecydował się wyjaśnić tę sytuację za pośrednictwem Facebooka. Podkreślił, że policja była przemiła, ale musiała przyjechać i zrobić porządek. Wszystko przez to, że kapela grała w amfiteatrze, który powinien być zamknięty.
[...] Słuchajcie, od razu wyjaśniamy. Koncert miał być dużo dłuższy i obfitujący w szerszą interakcję, natomiast czynniki zewnętrzne nie pozwoliły nam do końca wykonać wszystkiego. Po prostu przyjechała Policja i zrobiła porządek.
Nadawaliśmy z obiektu publicznego, który, okazało się minutę po rozpoczęciu transmisji, z racji stanu epidemicznego powinien być bezwzględnie zamknięty. Panowie Policjanci byli przemili, i tak pozwolili nam na bardzo dużo, skończyło się na spisaniu po koncercie wszystkich obecnych.
Mamy wielką nadzieję, że ofiarą nie będzie zarządzający obiektem, który wykonując swoją misję szerzenia kultury, pozwolił nam użyczyć pomieszczenia [...] - czytamy w oświadczeniu.
Łydka Grubasa podeszła do całej sytuacji z dystansem. W opublikowanym oświadczeniu przyznali, że warto obejrzeć materiał "chociażby dla miny Hipisa, którą robi kiedy dowiaduje się że jeszcze jeden kawałek i wyjdziemy skuci [,,,]".
Zobacz także: Krzysztof Skiba: gwiazdy śpią na forsie i narzekają, że im odwołali koncert. To żenujące
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl