Francuski gwiazdor filmów porno wzywa Emmanuela Macrona do debaty na temat sytuacji kobiet w przemyśle erotycznym. Prezydent ogłosił, że chciałby wprowadzenia specjalnego nadzoru nad branżą produkującą "różowe" filmy, łącząc ją z przemocą wobec aktorek i szerzeniem nierówności. Chciałby też ograniczenia dostępu pornografii dla młodzieży szkolnej.
Wściekły Manuel Ferrara napisał na Twitterze, że nie zgadza się ze słowami Macrona określającym kobiety grające w filmach porno mianem "obiektu upokorzeń" - czytamy na thelocal.fr.
Ferrara zaprosił Macrona do publicznej dyskusji. Aktorowi nie podoba się, że przywódca kraju "pochopnie wyciąga wnioski" podobnie jak robi się to z grami komputerowymi, oskarżając je o wywoływanie aktów przemocy.
Jestem zaangażowany w branżę, którą demonizujesz podobnymi uwagami. Jestem gotów usiąść z tobą i porozmawiać na temat, na który ewidentnie nie masz najmniejszego pojęcia. Czekam na telefon - ogłosił gwiazdor porno sugerując, że prezydent powinien porozmawiać z aktorkami i dopiero potem wygłaszać swoje opinie.
W ostatni weekend Macron zapowiedział rozszerzenie uprawnień regulatora rynku nadawczego (CSA) na filmy pornograficzne. Dodatkowo ogłosił plan uruchomienia kampanii informacyjnej w liceach na temat seksualnych treści dostępnych w mediach.
Dziś nie kontrolujemy treści w grach wideo, internecie czy filmach pornograficznych. CSA ma niezastąpioną rolę w regulowaniu treści audiowizualnych i powstrzymywaniu sytuacji, gdy przy milczącej akceptacji pokazywane są niegodne zachowania - wyjaśnił Manuel Macron zapowiadając "zacieśnianie kontroli" już w 2018 roku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.