Na ciało natknął się mieszkaniec okolic Grudziądza. Mężczyzna spacerował z psem w okolicach wału wiślanego, gdy we wtorek około południa zauważył rozkładające się zwłoki. Na miejscu pojawiły się służby i zabezpieczyły ciało.
Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do śmierci. Prokurator nie wyklucza udziału osób trzecich – informuje "Gazeta Pomorska". Odpowiedzi może udzielić sekcja zwłok. Wstępne wyniki będą znane pod koniec tygodnia.
*Ustalenie tożsamości denata będzie dla śledczych wyzwaniem. *Ciało jest pozbawione rąk i głowy. Nie wiadomo jednak, czy jest to wynik przestępstwa, czy jedynie długiej obecności ciała w rzece. Policjanci spróbują ustalić, kim jest zmarły na podstawie pobranego materiału genetycznego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.