Dramatyczne sceny w restauracji przy ul. Pułaskiego w Krynicy-Zdroju. W środę przed południem pracownica lokalu otrzymała list od nieznanego nadawcy. Kobieta otworzyła kopertę, a wtedy na jej rękę, nogę i stół wysypał się biały proszek.
Małopolskie służby wysłane do akcji. Kiedy karetka zabrała poparzoną kobietę do szpitala, do restauracji w Krynicy Zdroju wysłano strażaków z grupy chemiczno-ekologicznej z Nowego Sącza, a także z siostrzanej jednostki z Tarnowa. Funkcjonariusze wykluczyli możliwość zagrożenia biologicznego, dlatego jedynie zamknęli ulicę Pułaskiego dla przechodniów.
Miejsce w którym była rozsypana substancja poddano dekontaminacji. Osoby mające kontakt z substancją przekazano załodze pogotowia ratunkowego - informują strażacy z Małopolski.
W kopercie oprócz proszku znaleziono list z pogróżkami. Strażacy zabezpieczyli przesyłkę, a także ubranie, które zostało obsypane tajemniczą żrącą substancją. Całość przekazali policji do dalszego dochodzenia. Działania strażaków trwały ponad cztery godziny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.