Zwierzęta mogą mieć prawa autorskie. Taki postulat wysunęła międzynarodowa organizacja - People for the Ethical Treatment of Animals (PETA). Jeśli małpa dostanie możliwość decydowania o fotografii, będzie mogła otrzymać odszkodowanie od osób, które opublikowały je bez poszanowania praw autorskich.
Dlatego też prawnicy z PETA pozwali Davida Slatera. Autora książki "Wildlife Personalities", w której umieścił zdjęcie Naruto. To on podstawił małpie aparat, którym ta wykonała sobie słynne selfie. Prawnicy organizacji uważają, że zwierzę może żądać od Slatera finansowego odszkodowania.
Małpka widzi, małpka pozywa. To nie jest dobra podstawa do wytoczenia procesu - mówił Andrew Dhuey, adwokat Davida Slatera.
*Pierwsza rozprawa w Federalnym Sądzie Apelacyjnym, w San Francisco odbyła się w środę. * Sędziowie, obrońca Slatera czy obserwatorzy obecni na sali, jak podaje The Times, nie mogli momentami wytrzymać ze śmiechu. Rozprawa to dalszy ciąg założonego w 2015 roku procesu. Wtedy sąd zdecydował, że fotograf ma prawo, do administrowania zdjęciem.
*David Schwartz, prawnik PETA nie zgodził się jednak z werdyktem i walczy dalej. * Swoją tezę argumentuje - fotografowie mają prawo autorskie do wykonanego zdjęcia. Naruto zdjęcie zrobił, więc powinien mieć możliwość zarządzania fotografią. W trakcie ostatniego, odrzuconego pozwu, sędzie federalny zbijał ten argument, uznając, że amerykański parlament nie ma zamiaru przyznawać praw autorskich zwierzętom.
Wyrok, który zapadnie będzie niezwykle ważny. Amerykańskie orzecznictwo jest precedensowe, co oznacza, że w przypadku podobnej sprawy sąd, będzie mógł posłużyć się rozstrzygnięciem, wydanym przez inną jednostkę. W tym przypadku przez Federalny Sąd Apelacyjny, w San Francisco.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.