Naukowcy stworzyli innowacyjną protezę. O tragicznej historii pingwina dowiedział się Don Clucas z Uniwersytetu w Canterbury. Stworzył dla Bagpipesa protezę nogi wydrukowaną na drukarce 3D. Taki rodzaj zamiennika dla dziko żyjącego zwierzęcia to pierwszy przypadek w Nowej Zelandii.
Na ratunek małemu pingwinowi. Weterynarz z Międzynarodowego Centrum Arktycznego (IAC) w Christchurch znalazł pingwina zaplątanego w żyłkę rybacką. Niestety nogi nie udało się uratować. Lekarze musieli amputować lewą kończynę małego nielota. Od tego czasu jego domem jest właśnie IAC.
Ostatnie dziewięć lat życia to był koszmar. Bagpipes nie mógł swobodnie pływać, nie mówiąc już o chodzeniu. Kuśtykał i skakał. Dodatkowo borykał się z ciągłymi infekcjami. Utrata nogi spowodowała również, że nielot używał skrzydeł i dzioba do poruszania.
Próbowaliśmy różnych protez, m.in. butelek wyciętych na wymiar, które wiązaliśmy do kikuta. Jednak Bagpipes nie był z nich zadowolony - mówi Nikki Dawson, dyrektor Międzynarodowego Centrum Arktycznego.
Malec stawia pierwsze nieśmiałe kroki. Po założeniu protezy mały pingwin uczy się chodzić od nowa.
Po pierwszej wycieczce z nową stopą, widać, że potrzeba jeszcze kilku korekt, zanim proteza będzie doskonała. Stopa wykonana jest z tworzywa sztucznego, ale planuję dodać gumowe uchwyty, które pomogą Bagpipesowi łapać lepszą przyczepność - mówi Clucas.
Autor: Sylwia Owca
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.