Katharina G. Andresen jest najbogatszą kobietą w Norwegii. Według "Forbesa" jej majątek szacowany jest na 7,7 mld koron norweskich (4,4 mld zł). Mandaty w jej kraju są progresywne i zależą bezpośrednio od dochodów. Zatrzymano ją w audi Q3 w środku nocy koło jej rodzinnej zimowej posiadłości w kurorcie narciarskim Hafjell.
Sąd w Oslo okazał się dla niej łaskawy, bo gdyby brano pod uwagę jej faktyczny majątek, mandat wyniósłby nawet 40 mln koron (17,6 mln zł). Sędzia uznał jednak, że z przekazanych jej przez ojca-miliardera akcji nie uzyskała jeszcze żadnych dywidend. Do tego nie ma stałej pracy - zauważa gazeta "Finansavisen".
*Młoda kobieta prowadziła, mając we krwi 0,6 promila alkoholu. *Poza wysokim mandatem nałożono na nią dodatkową karę - zakazano jej kierowania samochodem przez 13 miesięcy. Co więcej, ponownie będzie musiała podchodzić do egzaminu na prawo jazdy. Prokurator chciał dla niej 13 dni więzienia i mandatu wysokości 1 mln koron.
Johan H. Andresen Jr., tata 22-latki w 2007 roku przekazał jej 42 proc. udziałów w swojej firmie, holdingu Ferd, czyniąc z niej młodą miliarderkę. Przed sądem Katharina wyjaśniła, że jako studentka nie pracuje i nadal żyje z rodzicami. Ci wypłacają jej tylko miesięczne "kieszonkowe" w wysokości 9 tys. koron (ok. 4 tys. zł). Na koncie w banku ma do swojej dyspozycji dodatkowe 900 tys. koron.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.