W grudniu z plantacji w stanie Wiktoria w Australii wycięto większość eukaliptusów gałkowych, które są naturalnym siedliskiem koali. Na miejscu odkryto dziesiątki martwych i rannych zwierząt. Część z nich zmarła z głodu, a inne prawdopodobnie zostały zabite przez buldożery.
Tam leżą martwe koale. Zginęły matki i ich małe dzieci. Australia powinna się tego wstydzić - powiedziała mieszkanka okolicy, która znalazła na plantacji martwe zwierzęta.
Niektóre koale trzeba było uśmiercić
Aktywiści uratowali z plantacji ok. 80 koali. Zwierzęta wymagają rehabilitacji. Na pomoc było już za późno dla 25 torbaczy, które zostały poddane eutanazji.
Organizacja Animals Australia twierdzi, że na plantacji dokonano kilku jawnych naruszeń przepisów. Władze wszczęły w tej sprawie dochodzenie.
Zgodnie z prawem, firmy, które są właścicielami plantacji muszą zapewnić koalom opiekunów, którzy przed rozpoczęciem wycinki je zlokalizują i przeniosą. Istnieje również prawna odpowiedzialność za zapewnienie dobrostanu koalom po wycince - wyjaśnia Animals Australia.
Zobacz także: Australia po ulewach. Spragniony koala zlizuje wodę z asfaltu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.