Sprawa dotyczy tylko nazw ulic. Wszystkie inne miejsca publiczne będą mogły natomiast nosić nazwę o dowolnej ilości znaków. Jeśli zmiana wejdzie w życie, wówczas nowe regulacje będą dotyczyć jedynie nowych nazw ulic, stare natomiast pozostaną bez zmian.
Krótkie nazwy mają dotyczyć tylko ulic. Place, ronda, parki i skwery będą z tego zapisu wyłączone - powiedziała w rozmowie z Radiem Gdańsk wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Prezydent Słupska Robert Biedroń obraca całą sprawę w żart. Z dozą ironii powiedział, że ewentualna zmiana z pewnością nie wypadnie na korzyść obecnej wiceprezydent.
Zgodnie z tymi zapisami w przyszłości ulica Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej będzie nie do zaakceptowania. Chyba, że będzie to rondo lub skwer - żartował Biedroń komentując sprawę dla Radia Gdańsk.
Wiceprezydent nie zmienia jednak swojego stanowiska. W wywiadzie z pomorską rozgłośnią radiową tłumaczy techniczne aspekty zaistniałego problemu.
Niestety zdarza się, że ulica ma tak długą nazwę, że nie mieści się w rubrykach formularzy. Mamy z tym problem i chcemy sprawę usystematyzować. Teraz mamy sytuację, gdzie przy nazwie Marii Skłodowskiej-Curie pojawiają się niestety próby jakiegoś ograniczania liczby znaków do kuriozalnych sytuacji M.C. Skłodowskiej albo Roweckiego, zamiast generała Grota Roweckiego - wyjaśnia Danilecka-Wojewódzka.
Skąd w ogóle wzięła się ta absurdalna sprawa?
Problem pojawił się w związku z wnioskiem o uhonorowanie słupskich lotników. Chodziło o nadanie nazwy 28. Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Wraz ze spacjami nazwa ma ponad czterdzieści znaków. Wszystko wskazuje na to, że tak zostanie nazwane jedno z rond - czytamy na łamach portalu radiogdansk.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.