Środowisko matematyków oniemiało. Zagadka, która spędzała sen z powiek naukowców przez ponad pół wieku, została rozwiązana przez amatora. W przybliżeniu problem polega na wyznaczeniu najmniejszej liczby kolorów potrzebnej do pokolorowania płaszczyzny tak, by dowolne dwa punkty, których odległość od siebie jest równa 1, nie miały tego samego koloru. Zadanie jest wyjątkowo trudne - teoretycznie możliwe rozwiązanie zakłada nieskończoną liczbę połączonych wierzchołków.
Aubrey de Grey to biolog, dla którego matematyka to tylko sposób na oderwanie się od pracy. Zasłynął wśród naukowców teorią, że współcześnie żyjący ludzie będą w stanie dożyć 1000 lat. Niedawno przesłał swoją pracę na temat problemu Hadwigera-Nelsona do wydawców naukowego portalu arxiv.org, gdzie opisał konstrukcję planarnego grafu odległości jednostkowej, który nie może być barwiony tylko czterema kolorami. Odkrycie to stanowi pierwszy znaczący krok w rozwiązywaniu tego zagadnienia.
Miałem wyjątkowe szczęście - mówi de Grey - nie każdego dnia ktoś wymyśla rozwiązanie 60-letniego problemu.
*To nie pierwszy przypadek, w którym amator dokonuje przełomu naukowego. * Możemy się nawet pochwalić przykładem z rodzimego podwórka. Informatyk ze Zgierza, Rafał Herszkowicz, którego pasją od dziecięcych lat była astronomia, samodzielnie odkrył planetę spoza układu słonecznego. Jego znalezisko nazwano PH2b i jest ono gazowym gigantem podobnym do Jowisza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.