Internauta zaapelował o pomoc dla rodziny. Piotr Wójcik opublikował na Facebooku zdjęcia, na których widać zniszczoną, wypełnioną śmieciami przyczepę. W takich warunkach i niskich temperaturach przy ul. Rosoła na warszawskim Ursynowie żyje pani Bronisława z synem Sebastianem.
*Bezdomnymi są od dwóch lat. *Wpadli w spiralę długów i w końcu wylądowali na ulicy. Eksmitowano ich z mieszkania - donosi TVN24.
Oboje chętnie podejmują się dorywczych prac. Piotr Wójcik wzruszył się ich losem i postanowił pomóc. Odwiedza ich, przychodzi z jedzeniem i gorącą herbatą.
Jakiś czas temu wstawiłem nową szybę do przyczepy, którą ktoś postanowił im wybić, pozaklejałem dziury sylikonem, przez które wdaje się mróz. W tym roku byłem też u nich na święta. Od jakiegoś czasu regularnie nabijam im butlę z gazem, przy której ogrzewają się przy palniku w te zimne, a od kilku dni mroźne, noce – opisuje internauta.
*Założył specjalne konto bankowe. *Pieniądze przeznaczył m.in. na pobyt w hotelu, gdzie mogli w końcu się wykąpać i wyspać w ciepłym łóżku.
Apel o pomoc spotkał się z dużym odzewem. W ciągu kilku godzin post udostępniło 10 tys. osób. Sprawą zainteresowały się media i ludzie dobrej woli. Odezwała się też fundacja ESPA, pomagająca dzieciom i młodzieży.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.