Kupiła córce wielkie pudełko klocków. Mieszkanka Londynu niosła kupiony chwilę wcześniej prezent urodzinowy dla swojego dziecka, kiedy niechcący rozerwała opakowanie. Prawie wszystkie klocki rozsypały się na chodnik przed stacją Euston.
Ktoś nagrał reakcję przechodniów. Około dziesięciu osób przystanęło, żeby pomóc pechowej matce uporać się z problemem. Wszyscy uklękli i pełnymi garściami zbierali rozsypane po chodniku klocki.
Praca zespołowa. Wiele rąk pomogło zebrać prezent na Euston Station - podsumował autor nagrania.
Sama zbierałaby klocki znacznie dłużej. Jak podkreśla autor nagrania, w pudełku było 3,2 tys. elementów. Internauci wyrażają nadzieję, że obdarowana córka nie będzie sprawdzać, czy liczba klocków zgadza się z napisami na pudełku. Inni uznają, że prezent nie nadaje się już do użytku.
Pozwolilibyście małemu dziecku bawić się klockami rozsypanymi po peronie stacji kolejowej, które potem zostały zebrane przez tuzin nieznajomych? - zapytał retorycznie jeden z nich.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.