Edyta P. nie uważała, żeby jej dziecko zachowywało się niewłaściwe. Skargi nauczycielki oburzyły matkę. Matka zaczęła prześladować nauczycielkę. Jak czytamy w tvn24, dyrektor szkoły Bożena Węglarz otrzymywała skargi od Edyty P. niemal codziennie. Kobieta nie poprzestała na tym i śledziła nauczycielkę: nagrywała ją w budynku szkoły, przesiadywała przed klasą, przeszkadzała w zajęciach.
Sprawa trafiła do sądu. Kiedy zachowanie Edyty P. zaczęło wymykać się spod kontroli, prokuratura oskarżyła kobietę o nękanie nauczycielki i znieważanie jej jako funkcjonariusza publicznego. Po czterech latach procesu kobieta została skazana przez sąd za występek i dostała karę pół roku prac społecznych, po 20 godzin na miesiąc. Wiadomo już, że złożyła apelację
Najbardziej ucierpiało dziecko. Po czterech miesiącach od złożenia skargi przez nauczycielkę rodzice przenieśli córkę do innej szkoły. Nieoficjalne źródła donoszą, że tam też doszło do kolejnego konfliktu jej matki z nauczycielem.
Nie przegap
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.