Zgłaszający nie wiedział dokładnie, z czym ma do czynienia. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach (woj. mazowieckie) usłyszał, że w płocie jednego z mieszkańców zaklinowało się długowłose zwierzę. Zgłaszający przypuszczał, że to szop pracz.
Nie był pewien, czy zwierzę nie będzie agresywne. Mężczyzna powiedział dyżurnemu, że boi się sam podejść do tajemniczego futrzaka, dlatego prosi o pomoc policję.
Kiedy na miejsce pojechali dzielnicowi, okazało się, że to jenot - informuje asp. Ilona Tarczyńska z kozienickiej policji.
Zobacz też: Jelonek w pułapce. Nagranie ratownika"
Funkcjonariusze zastali go wiszącego na płocie. Jenot zaklinował się tak niefortunnie, że jego nos zawisł kilka centymetrów od ziemi. Policjanci bez problemów uwolnili zwierzę, które na szczęście nie było ranne. Niedługo później wrócił na wolność.
Jenoty są w Polsce od ponad pół wieku. Ich ojczyzną jest północno-wschodnia Azja, a do Polski przywędrowały z terenów dzisiejszej Litwy, Białorusi i Ukrainy. Pierwsze osobniki zaobserwowano w roku 1955 w Puszczy Białowieskiej, a współcześnie jenot występuje w prawie całej Polsce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.