Pro 7 to nazwa nieoficjalna. Widniała na zdjęciach zaprezentowanych przez leakera KJumę, więc można przypuszczać, że tak właśnie będzie nazywał się nowy telefon chińskiego producenta.
Wyświetlacz zajmie cały przedni panel. Marka idzie w ślad za Xiaomi. Bezramkowy model konkurencji wyprzedał się w zaledwie 10 sekund, więc kierunek wydaje się słuszny. Z frontu telefonu ma zniknąć nawet czytnik linii papilarnych, który znajdzie się na wyświetlaczu. Ekran ma mieć przekątną 5,62 cala.
Przednia kamera ma rozdzielczości 8 mpx. Ponieważ nie znajdzie się dla niej miejsca obok ekranu, będzie wysuwana u góry. Podczas robienia selfie oraz wideorozmów będzie prawdopodobnie wystawać poza ramkę telefonu. Parametry tylnej kamery nie są na razie znane. Ze zdjęć wynika jedynie, że smartfon będzie wyposażony w pokaźnych rozmiarów aparat.
Szybkie ładowanie ma być atutem Pro 7. Technologia M Charge 4.0 pozwoli uzupełnić akumulator w energię w zaledwie 40 minut choć jego pojemność nie jest jeszcze znana.
Na zdjęciach widać również, że telefonie znajdziemy złącze USB C.
Cena telefonu. Ma on być dostępny w dwóch wersjach różniących się pamięcią. Wersja z 6 GB pamięci RAM i 64 GB miejsca na dysku ma kosztować 2699 juanów, czyli około 1580 PLN. Za wersję z 6 GB RAM i 128 GB miejsca na dane, będziemy musieli zapłacić 3099 juanów, czyli około 1810 PLN.
Znane są także wymiary nowego Meizu. Będzie mierzył 133 mm wysokości i 70 mm szerokości. Przy 6,5 mm grubości będzie to jeden z najcieńszych telefonów na rynku w przypadku segmentu premium.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.