Wbrew pozorom, to nie żart. Meksykanin jest w 100 proc. poważny. Chce wprowadzić do sprzedaży limitowaną edycję jeszcze w tym roku. Pierwszy rzut produkcji będzie mieć wartość 400 tys. peso, czyli ok. 80 tys. zł. To podobno wystarczy na załadowanie dwóch tirów.
Bardzo ciekawie brzmią dwa slogany, które mają reklamować ten papier:
Miękkość bez granic.
To jest mur, za który zapłacimy.
Biznesmen nie ma zamiaru wziąć całego zarobku ze sprzedaży do swojej kieszeni. Obiecuje, że 30 proc. z dochodu przeznaczy na organizacje, które pomagają Meksykanom dostać się do USA.
Do producenta jeszcze nie odezwali się prawnicy Trumpa. Na pytanie o papier zadane im przez agencję Associated Press też nie odpowiedzieli. Biznesmen twierdzi jednak, że robi wszystko zgodnie z prawem i nie ma bezpośredniego związku między jego produktem, a prezydentem USA.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.