Brytyjka usłyszała decyzję sądu. Sąd rejonowy w mieście Paralimni orzekł, że kobieta skłamała na temat gwałtu, jakiego miało się wobec niej dopuścić 12 pochodzących z Izraela nastolatków.
Gwałtu zbiorowego nie było. Cypryjska policja aresztowała obywatelkę Wielkiej Brytanii po tym, jak ta wycofała swoje oskarżenia dotyczące napaści ze strony Izraelczyków, do której miało dojść w pokoju hotelowym w Ajia Napa.
Moja decyzja wynika stąd, że wina oskarżonej została udowodniona ponad wszelką wątpliwość – powiedział sędzia prowadzący sprawę 19-letniej Brytyjki.
Adwokaci nie zgadzają się z orzeczeniem sądu. Według obrońców Brytyjki miała ona wycofać oskarżenia pod przymusem podczas przesłuchań bez udziału prawników. Zmusić miały ją do tego władze cypryjskie i izraelskie. Prokuratorzy i sąd oddalili tę argumentację.
Proces trwał 4 miesiące. Do gwałtu zbiorowego miało dojść 17 lipca. 19-latka zeznała, że znajdowała się wtedy w hotelu razem ze swoim chłopakiem z Izraela, gdy nagle do pokoju weszło kilku jego rodaków, którzy ją zgwałcili.
Nastolatka spędziła ponad miesiąc w areszcie. Teraz Brytyjka może zostać skazana rok więzienia oraz grzywnę w wysokości 1700 euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.