Chodzi o sprawę z 2007 r. dotyczącą odwiertów geotermalnych. Wtedy fundacja Lux Veritas dostała od NFOŚ kwotę 27 milionów zł dotacji w związku z poszukiwaniem wód geotermalnych. Jednak już w 2008 r. Fundusz wypowiedział umowę, mając na uwadze wiele wątpliwości związanych z jej realizacją. Fundacja złożyła do sądu pozew przeciwko NFOŚ, domagając się odszkodowania i kontynuowała działania, mimo cofnięcia państwowej pomocy.
Lux Veritas domaga się teraz takiej samej kwoty, czyli 27 mln zł. Fundacja uważa, że decyzja o zerwaniu umowy o dofinansowaniu odwiertów geotermalnych w Toruniu była podyktowana pobudkami politycznymi i miała związek z przejęciem władzy przez koalicję PO-PSL. Ówczesny prezes NFOŚu miał wysłać do pracowników notatkę służbową, w której nakazywał szukanie pretekstu do zerwania umowy.
Nie możemy ze względu na toczące się postępowanie wchodzić w jakiekolwiek szczegóły. Podawanie w tej chwili jakichkolwiek kwot byłoby wywieraniem presji na sąd przed rozstrzygnięciem, które zapadnie w poniedziałek – skomentował sprawę w rozmowie z portalem naszdziennik.pl wiceprezes NFOŚiGW Jacek Spyrka.
Władze Funduszu chcą jednak szybko zamknąć temat fundacji Rydzyka. Prezes NFOŚiGW Kazimierz Kujda zaznaczył, że NFOŚiGW poniósł już duże koszty w związku z procesem, a ugoda pozwoli na zamknięcie sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.