Podwójne nieszczęście spotkało Barriego i Suzanne. O swoich nieuleczalnych nowotworach dowiedzieli się w odstępie kilku dni.
Jednocześnie tragiczna wiadomość pozwoliła im podjąć decyzję, z którą zwlekali od 22 lat. To właśnie tak długo para pozostawała narzeczeństwem.
Kiedy Barri przechodził pierwszą fazę chemioterapii, panna młoda wzięła sprawy w swoje ręce. Uświadomiła sobie, że czasu, który im pozostał, jest bardzo mało. Jej celem było, by jeszcze przed śmiercią zdążyć z wymarzoną ceremonią.
Znamy się i kochamy od 26 lat. Jednak przez cały ten czas byliśmy zajęci wychowywaniem dzieci i pracą. Chcieliśmy wziąć ślub już wcześniej, ale po prostu nie mieliśmy na to czasu - mówi 60-letnia Suzanne.
Chemioterapia osłabiała jej narzeczonego tak bardzo, że nie mógłby wziąć udziału w uroczystości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.