Kluczową rolę pełni laktoferyna, czyli składnik białka. Substancja naturalnie występuje w mleku matki. Niszczy bakterie, grzyby oraz wirusy, gdy tylko je „dotknie”. Według badaczy laktoferyna jest czymś więcej niż kolejnym „antybiotykiem”. Skoro wykazano tak szybkie jej działanie, jest nadzieja, że bakterie nie będą miały czasu nabrać odporności na nią – podaje „Independent”.
Laktoferyna jest znana biologom od 1960 roku. Ale dopiero teraz przeprowadzono badania na poziomie mikroskopowym, które przeanalizowały możliwość zastosowania jej w walce z chorobą. Kapsułki laktoferyny obserwowano w czasie rzeczywistym.
Wyzwaniem było nie tylko zobaczyć kapsułki, ale ich atak na membrany bakterii. Wynik był zdumiewający. Kapsułki działały na membrany jak pociski – wyjaśnia Hasan Alkassem, jeden z autorów projektu.
Naukowcy mają nadzieję, że pewnego dnia laktoferyna pomoże w walce z chorobami. Może okazać się pomocna chociażby przy leczeniu niedokrwistości (anemii) sierpowatej, która obecnie uważana jest za nieuleczalną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.