Japoński Amazon pozwala na zamówienie mnicha domu. Zaczęło się od lokalnego start-upu Minevri oferującego usługi 400 duchownych. Dzięki współpracy z Amazonem jest ich już o 100 więcej i wygląda na to, że ta liczba z roku na rok będzie coraz wyższa.
Klientom podoba się, że cennik jest przejrzysty. Do tej pory wielu Japończyków nie wiedziało, jak zaaranżować spotkanie z mnichem i ile dać mu pieniędzy za wspólną modlitwę. Amazon rozwiązał problem. Pogrzeb wycenił na 35 tys. jenów (ok. 1,3 tys. zł). 70 procent sumy trafia do mnicha, a 30 procent do pośrednika.
Nie trzeba się już zastanawiać, ile trzeba zapłacić – czytamy w Quartz wypowiedź Shuichi'a Kai’a, którego ojciec skorzystał z usługi.
Nie wszyscy są zachwyceni tym "udogodnieniem". Z usług mnichów utrzymuje się w Japonii 75 tys. buddyjskich świątyń, które przez Amazona tracą źródło dochodu. Redakcja Quartz podkreśla, że zamawianie duchownych on-line staje się globalnym trendem, który zapoczątkowały Indie.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.