74-letni Roland Volante cierpiał na niewydolność krążenia. Poczuł się bardzo źle, kiedy siedział sam swoim mieszkaniu, w Wirral w północno-zachodniej części Anglii. Zadzwonił po pomoc. Sanitariusze karetki pogotowia przyjechali do niego dopiero po godzinie i 40 minutach po otrzymaniu zgłoszenia. Mężczyzna zmarł.
Wykorzystując ostatnie chwile życia, Volante napisał wiadomość dla najbliższych.
Kocham Cię Rita, Kocham Cię Deb - Tato.
Podczas odtwarzania nagranego zgłoszenia słychać było wołanie o pomoc.Jednak pogotowie nadało sprawie niski priorytet. Kiedy ratownicy medyczni dotarli na miejsce, w domu znaleźli martwego mężczyznę. Obok niego list z pożegnaniem.
Myślę, że on napisał, tę notatkę, czekając na ambulans. Od kiedy zmarł, jedyne co robię to jem, oddycham i śpię. Nie potrafię ruszyć do przodu - powiedziała córka zmarłego Rita Cuthell w rozmowie z "Liverpool Echo".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.