Dlaczego aż pół roku? Nie ma sensu zaczynać prac naprawczych wcześniej niż w kwietniu, bo sztormy i wichury mogą jeszcze wrócić pod koniec marca. Remont kosztować może do 100 tys. zł.
Do tej pory prace porządkowo-zabezpieczające po październikowym sztormie kosztowały miasto 31 tysięcy złotych - podaje radiogdansk.pl.
*Oderwane elementy albo zutylizowano, albo ukryto w magazynie. *Poczekają do wiosny.
Nie ma technicznej możliwości, by na stałe ochronić dolne pomosty przed skutkami sztormów – mówi serwisowi rozgłośni Marcin Kulwas z Kąpieliska Morskiego Sopot, zarządzającego pomostem.
Sztorm uszkodził sopockie molo, bo przyszedł za wcześnie. Zwykle dolne pokłady są demontowane. W tym roku spóźniono się o kilkanaście dni.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.