Jednak istnieje? Atlantydę, stolicę wysoko rozwiniętej cywilizacji sprzed 11 tys. lat, dosyć szczegółowo opisał Platon. Do tej pory uważano ją raczej za wytwór wyobraźni greckiego filozofa. Teraz brytyjska firma twierdzi, że znalazła dowody na istnienie Atlantydy.
Ruiny legendarnego miasta mają znajdować się u wybrzeży Hiszpanii. Odkrycie ujawniło Merlin Burrows, prywatna firma wykorzystująca m.in. obrazowanie satelitarne i pomiary geodezyjne do "znajdowania wszystkiego co zgubione, zapomniane lub ukryte". Według jej ekspertów, znalezione przez nich szczątki mają odpowiadać platońskiemu opisowi Atlantydy.
Znajdują się na terenie dzisiejszego parku narodowego. Według ekspertów Merlin Burrows, Park Narodowy Doñana był zalany morzem, a Atlantydzi budowali osady przy samym brzegu, ale także na pobliskich wysepkach. Część ruin była znana archeologom, które uważali je za dzieła Greków lub Rzymian.
Zebraliśmy próbki, które zostały przeanalizowane w laboratorium w Modenie, które jest używane do testowania starożytnych znalezisk. Testy wykazały, że nasze znaleziska są znacznie starsze od cywilizacji starożytnych Greków - powiedział Tim Akers, historyk i szef działu badań Merlin Burrows.
Byli na zaskakująco zaawansowanym poziomie cywilizacyjnym. Analiza laboratoryjna miała wykazać ślady starożytnego cementu i obróbki rud metali. Według opisu Platona budowle wzniesione przez cywilizację Atlantydy miały być pokryte patyną, a na niektórych ruinach Merlin Burrows znalazło zielono-niebieski osad.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.