Zrobiło się ciepło, więc żmije wychodzą na słońce ogrzać swoje ciała. Gady są jeszcze bardzo ospałe i to czyni je łatwym łupem dla drapieżników. Niestety, także dla bezmyślnych turystów.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy informacje i zdjęcia zabitych gadów. Żmije, które są jeszcze bardzo ospałe ze względu na niskie temperatury, starają się łapać słońce więc wychodzą na drogi, bo tam najszybciej schną i się nagrzewają. Niestety, jak widać, tam też najszybciej giną. Nie pod kołami samochodów, ale są celowo zabijane - czytamy.
Pracownicy Parku przypominają, że żmije same nie atakują ludzi. Gdy w pobliżu pojawia się człowiek, zwykle same spełzają z drogi. Na szlaku wystarczy je ominąć.
Po polskiej stronie Karkonoszy żyje pięć gatunków gadów. Żmija zygzakowata jest jednym z nich. Chodząc po parku, trzeba uważać na leśnych polanach i nasłonecznionych stokach. Tam właśnie lubi się wygrzewać. Dorośli turyści nie mają powodów do obaw, ale jej jad może być groźny dla dzieci i seniorów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.