Badania, które robiono już wcześniej, wykazały powiązania między urazami mózgu a wzmożoną działalnością przestępczą. Naukowcy postanowili więc sprawdzić, czy to samo dotyczyło Teda Bundy'ego.
Ted Bundy. Mózg seryjnego mordercy wyciągnięty do badań
Ted Bundy porównywał mordowanie kobiet do uzależnienia od narkotyków - opisywał chęć zabicia jako "chemiczną falę, która przemykała przez jego mózg". W latach 1974–1978 zabił 30 dziewcząt (zidentyfikowano tylko 20 z nich) zwykle przy użyciu tępego narzędzia, czasami przez uduszenie. Nierzadko odbywał stosunek z ofiarą przed morderstwem i po.
W 1989 roku został stracony na krześle elektrycznym - egzekucję wykonano na Florydzie. Jego prochy rozrzucono w nieznanym miejscu w Cascades - to właśnie tam zrzucił kilka ciał swoich ofiar. Po śmierci naukowcy wyciągnęli mózg mordercy, żeby zbadać, co pchnęło go do morderstw.
Badacze nie znaleźli żadnych deformacji ani urazów, które mogłyby wpłynąć na popełnianie morderstw. Co zatem skłoniło Teda do mordowania? Wszystkie jego ofiary były białymi kobietami w wieku od 15 do 25 lat, większość z nich była studentkami. Miała długie, proste i brązowe włosy z przedziałkiem na środku - kobiety przypominały Stephanie Brooks - kobietę, która w 1968 porzuciła Teda.
Mimo że Budny zaprzeczył, jakoby jego celem były kobiety podobne do byłej dziewczyny, profilerzy twierdzą, że poprzez morderstwa kobiet podobnych do Stephanie, Ted chciał "ukarać" wszystkie kobiety, które przypominały jego byłą dziewczynę. Mogła być to pewnego rodzaju zemsta za odrzucenie.
O tym, że naukowcy badali mózg seryjnego mordercy, poinformowano po latach. W najnowszym dokumencie Amazona "Ted Bundy: Falling for a Killer" porusza się tę kwestię. Serial oddaje głos kobietom związanym ze sprawą - historia stała się inspiracją dla zeszłorocznego filmu "Podły, okrutny, zły".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.