Na razie nie zatrzymano nikogo w sprawie morderstwa w Mrowinach. Przeprowadzono sekcję zwłok dziewczynki oraz oględziny miejsca, w którym znaleziono jej ciało. W wyniku tych działań zabezpieczono ślady biologiczne, które mogły należeć do sprawcy lub sprawców. Zostaną one poddane ekspertyzom i mogą pomóc w ujawnieniu zabójcy.
Wiadomo już, że 10-latka zginęła w wyniku wielu ran kłutych. Ustalono także co było narzędziem zbrodni, ale śledczy nie chcą tego ujawniać. Prokuratura poinformowała w sobotę, że zabójstwo miało podłoże seksualne. Obecnie trwają przesłuchiwania świadków oraz weryfikacja zgłoszeń od ludzi.
Cały czas są wykonywane czynności operacyjne przez funkcjonariuszy komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu, a także przez funkcjonariuszy z komendy powiatowej w Świdnicy. Są wykonywane czynności zarówno operacyjne, jak i procesowe, mające na celu ustalić sprawcę. Chcieliśmy podziękować też społeczeństwu, które odpowiedziało na nasze apele i podało nam mnóstwo informacji, które są weryfikowane - powiedział na konferencji prasowej Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy cytowany przez portal gazeta.pl.
Śledczy biorą pod uwagę m.in. trop prowadzący do poszukiwanego od 2016 r. pedofila z Piekar Śląskich. Detektyw Bartosz Weremczuk w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, że mieszkańcy z gminy zgłosili, że podobny mężczyzna był widziany w tej okolicy i zaczepiał dzieci.
Zwłoki 10-letniej Kristiny znaleziono w czwartek wieczorem w lesie w miejscowości Pożarzysko. Było to ok. 5 km od jej domu w miejscowości Mrowiny. Dziewczynka prawdopodobnie została uprowadzona wracając ze szkoły. Ostatni raz widziano ją 200 metrów od domu, kilka godzin przed znalezieniem jej zwłok.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.