Maszyna wystartowała z Cebu na Filipinach i kierowała się do Pusan w Południowej Korei. Na wysokości 10 tys. stóp nad ziemią (ok. 3 km) pasażerów oraz obsługę samolotu zaalarmował niepokojący dźwięk. Okazało się, że jedne z drzwi nie były domknięte - informuje CNN.
*Pechowego Boinga 737-800 linii lotniczych Jin Air zawrócono do Cebu. *Na szczęście udało się bezpiecznie wylądować i nie doszło do groźnego rozszczelnienia kabiny. Pasażerom zaoferowano rekompensatę – pokój w hotelu na czas oczekiwania na kolejny lot i 100 tys. wonów (ok. 340 zł).
Incydent zakończył się szczęśliwie, ale przez nieuwagę załogi, mogło dojść do katastrofy. Nie wiadomo jednak, czy komputery pokładowe sygnalizowały załodze realny problem, czy może miały usterkę. Po tym zajściu koreańskie Ministerstwo Transportu zarządziło kontrolę tanich linii lotniczych.
Do podobnej sytuacji doszło jakiś czas temu w samolocie Air India. Na pokładzie maszyny lecącej z Dżudda do Bombaju znajdowało się ok. 400 pasażerów. Zaraz po starcie instrumenty pokładowe poinformowały załogę o tym, że jedne z drzwi nie są właściwie zamknięte. Na szczęście również w tym przypadku udało się bezpiecznie wylądować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.