Chłopiec w środku znalazł… drewnianą atrapę konsoli z naszkicowanym męskim przyrodzeniem. Chłopiec był zdruzgotany, bo nie wiedział, co właściwie się stało. Konsola została kupiona w amerykańskiej sieci sklepów Target. Nie wiadomo, gdzie doszło do kradzieży. Prawdopodobnie zrobił to któryś z pracowników sklepu lub magazynu. Nie można jednak wykluczyć, że atrapa została umieszczona w pudełku jeszcze w fabryce. Żartowniś dopisał jeszcze krótką wiadomość - "z wyrazami miłości".
Brian płakał i był wściekły. Rzucił drewnianą atrapę w kąt i pobiegł do swojego pokoju. Nie chciał nikogo widzieć. Byłam zdruzgotana tym widokiem – powiedziała Kristin Lundy, macocha chłopca.
Sklep przeprosił za całe zamieszanie i wymienił konsolę na nową. Dodatkowo w ramach zadośćuczynienia podarował chłopcu zestaw gier oraz kartę podarunkową na kwotę 100 dolarów.
Ktokolwiek to zrobił i nieważne z jakiego powodu, czy to miało rozśmieszyć klienta, pracownika, czy kogoś w fabryce, niech się pie**. Naprawdę, poczekam i popatrzę – napisała Kristin na swoim Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.