Kobieta obudziła się w worku na zwłoki wiele godzin później. Szok pracowników zakładu pogrzebowego musiał być ogromnym gdy zobaczyli, że "coś w worku zaczyna się ruszać".
Dramat rozegrał się w hiszpańskim mieście Oviedo. To tam Gladys Rodríguez de Duarte od wielu miesięcy zmagała się z nowotworem. Sprawa pomyłki lekarzy budzi ogromne oburzenie za sprawą sytuacji, o której lokalnym mediom opowiedział mąż kobiety.
Czytaj także: Szpital zamyka oddziały. Personel zarażony koronawirusem
Mężczyzna twierdzi, że lekarze potraktowali jego żonę w skandaliczny sposób. Mieli "pomylić się celowo", informując o śmierci kobiety, bo rzekomo nie chcieli jej dłużej leczyć i podtrzymywać jej życia aparaturą.
Odłączyli od niej sprzęt, gdy jeszcze żyła. Nawet tego nie sprawdzili. Później przekazali ją nagą domowi pogrzebowemu jak jakieś zwierzę - żalił się mąż kobiety.
Teraz sprawą zajmie się sąd. Mężczyzna oskarża szpital i lekarza prowadzącego leczenie jego żony o niedotrzymanie standardów i działanie na szkodę pacjentki oraz liczne uchybienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.