Komora ma 3800 lat. Jest olbrzymia jak na starożytne pomieszczenia: ma 21x4 m. Skrywa pozostałości drewnianego okrętu. To dowód na to, że starożytni praktykowali grzebanie tego typu obiektów wraz z władcami. Na ścianie wyryto flotę 120 antycznych łodzi.
Byliśmy bardzo zdumieni. Spodziewaliśmy się, że to grób człowieka – opowiadał kierujący zespołem archeolog Josef Wegner z Uniwersytetu w Pensylwanii w rozmowie z nationalgeographic.com .
Okręt prawdopodobnie należał do faraona Senusereta III. W pobliżu znajduje się jego grobowiec. Był on jednym z najpotężniejszych w władców starożytnego Egiptu z czasów Średniego Państwa. Rządził w latach 1872-1853 p.n.e.
Miejsce zostało odkryte już w 1901 roku. Weszła tam wówczas grupa brytyjskich archeologów. Zdążyli odnotować rysunki na ścianach, sklepienie komory zawaliło się jednak i prace zostały przerwane. Nie jest jasne, do kogo należała narysowana flota. Może to statki faraona, a może po prostu wyobrażenie starożytnych okrętów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.